Saturday, December 31, 2005
Tak podsumowałam mój rok:)
Wracamy.
Zawsze wracamy do tego, co bliskie sercu
Do ciepłych wspomnień, matczynych rąk
Zapachu domu-jego ciepła.
Wracamy, bo kochamy.
Niewazne jest to, gdzie los nas rzuci
Ważne, że znamy drogę powrotną
Nieważne, jak bardzo są zdarte żagle życia
Ważne to, że umiemy je naprawić
I powrócić do włąściwego portu
Nieważne są cierpienia i ból zadane przez życie
Ważne, abysmy umieli przyjąć to z uśmiechem.
Nieważne są upadki i kolejne porażki
Ważne jest to, że umiemy sie podnieść!!
Najważniejsze jest to aby nie dać się zatracić
Wszelkie przeszkody traktować jako dodatek
Dodatek do smaku esensji życia
Lecz najważniejsze jest zawsze
Pozostać sobą i mieć serce otwarte dla innych.
Saturday, December 10, 2005
Człowiek nie zdaje sobie z tego , ile sily drzemie w jego wnętrzu.Nadchodzi taki dzień, kiedy pod wpływem emocji wywołanych uczuciami postanawia cos w sobie zmienić.miłość jest tak ogromna ze odkrywa w sobie nowe JA-dotychczasowe życie okazuje sie szare, banalne i przytłaczające.Czas coś z tym zrobić. Nie następuje to od razu-trzeba trzeźwego, pozytywnego myślenia, bardzo dużo determinacji i odwagi aby narodzić sie od nowa.Takie narodziny są piękne!.Nowo narodzona osobowość jest silniejsza, pełna życia i marzeń o lepszej przyszłości.Człowiek który kocha, inaczej postrzega świat, przeszkody wydaja sie mniejsze, a przyszłość bardziej różowa.Czasami warto posłuchać głosu serca, dać sie zwariować na przekór całemu złu świata.Jednak cokolwiek sie robi , powinno to być racjonalne, przemyślane tak aby nie ranić bliskich osób-mimo ze one w przeszłości raniły.Nie należy walczyć tą sama bronią-uśmiechać sie, to zjednuje bardzo ludzi, Okazując dużo ciepła i pogody ducha wykazujemy się wielka siła wewnętrzna, prostota myśli i czynów .Miłość to potęga, to olbrzymi bodziec przyczyniający sie do zmiany wlanego Ja.Warto kochać i być kochanym.
Żaden wielki wysiłek nie został nigdy kupiony za pieniądze. Ni malowidło, ni wiersz, ni katedra z kamienia, ni żadne państwo nie zostało nigdy powołane do życia dla zapłaty jakiegokolwiek rodzaju. Ni Partenon, ni Termopile nie były wzniesione albo bronione dla nagrody czy chwały, ani Buchara splądrowana, ani Chiny zdeptane butem Mongoła jedynie dla łupu i władzy. Wynagrodzeniem za dokonanie tych rzeczy było samo wprowadzenie ich w czyn!
Być panem własnej osoby - używać siebie samego jako narzędzia w swym ręku - i w ten sposób wznieść albo zrujnować coś, co nikt inny nie potrafił zbudować lub zburzyć - oto największa przyjemność znana człowiekowi! I temu, który czując dłuto w dłoni, uwolnił anioła uwięzionego w marmurowym bloku, i temu, który czując w dłoni miecz na bezdomność skazał duszę, mieszkającą wcześniej w ciele jego śmiertelnego wroga - każdemu z tych dwóch jednako smakuje ten rzadki pokarm przeznaczony tylko dla demonów lub bogów.
- Gordon R. Dickson, Żołnierzu, nie pytaj
Codziennie budziłam sie i wszystko było takie oczywiste, z góry ustalone- pokornie znosiłam wszelkie życiowe trudy, jego upokorzenia, po cichu przełykałam łzy. Kiedyś ktoś mi powiedział że łzy szczęscia są słodkie, lecz ja takich nigdy nie czułam-zawsze był ich niezmienny, słony smak.Chciałm coś w sobie zmienić, nie umiałam, nie wiedziałam jak.Stało się to samoistnie.nieoczekiwanie.Poznałam kogoś.Nie liczyłam na wiele-odrobinę zrozumienia, ciepła, normalości.Chyba każdy z nas pragnie kogoś takiego mieć.Szukałam tego, czego nie znalazłam we włąsnym domu.Dotychczasowa stagnacja przeradzała się w zupełnie coś innego- ktoś uświadomił mi że jestem 100% kobietą, a moje życie nie jest przegrane.Zaczęłam się rodzić od nowa.Przebudziłam się z dotychczasowego letargu- odnalazłąm tą czastkę kobiety, która do tej pory nie istniała.Budziłam się z uśmiechem na ustach, świat był o wiele bardziej kolorowy- znalazłąm swoją, życiową paletę barw. Poznałam co to MIŁOŚĆ. Czułam kołatanie serca, ale powód był już zupełnie inny.Zrozumiałam że jestem komuś potrzebna, że ktoś czeka na mnie, tęskni za rozmową ze mną. Kobieta, która do tej pory nie czuła się kochana, odnalazła się. Odnalazła się w drugiej osobie. Nigdy więc nie jest za póżno na miłość, na pokochanie drugiego człowieka. Trzeba tylko bardzo chcieć.Jestem teraz zupełnie inna kobietą. Każdego dnia dziekuję Bogu za to że mi zesłał kogoś takiego.Jakie to piękne gdy dwoje ludzi odnajduje się zupełnie nieoczekiwanie, niczym dzieci we mgle.Już nieistotne jest to, co było, liczy się to co jest obecnie, i to, co się jeszcze wydarzy. Mam nadzieję że moje marzenia się spelnią.
http://www.marhan.pl/WIERSZ_107.html
Posłanie do nadwrażliwych
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest a przystosowanie do tego co być powinno
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
ukryte w was.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
Bądźcie pozdrowieni
za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
-- Przesłanie Kazimierza Dąbrowskiego
autora teorii dezintegracji pozytywnej,
wybitnego psychologa i psychiatry
Nadchodzi w życiu taki dzień, w którym czujesz ze skóra jest za ciasna-jest Ci żle z samym sobą, czas na zmiany. Trzeba wielkiej odwagi, by zmienić tor życia, nadać mu inny bieg .Bieg, który wyznacza twoje JA .Wybierając nowa drogę, za drogowskaz wybierz serce, które zawsze dobrze Cie ukieruje.Nieważne do jakiego Boga sie modlisz, jakimi skowami prosisz, lecz ważne jest aby pomóc tym modlitwom sie spełnić.Prostolinijność i odwaga to Twoja siła wewnętrzna, którą niełatwo zniszczyć, a niezłomność w postanowieniach niech wiedzie Cie do celu-do lepszego jutra, w którym liczyć sie będziesz Tylko Ty i TWOJE JA.
Jak dać Ci siebie? Jak z oczu smutek zmyć? Jak zwiastunem nadziei Twojej być? Jak z nocy zrobić świt? Aleją światła chcę być? Drogą myśli utęsknionych? Chwilą pragnień spełnionych . Jak przyszłością Twoją być? Jak duszę pieścić? Jak nieba kawałek wyśnić? Jak z letargu samotności Cię wybudzać ? Na rozdrożu uczuć Twoich stać . Pomiędzy dźwięki tęsknoty się wkraść . Cząstkę siebie, choć dać........ No powiedz.........Jak?"
Thursday, December 08, 2005
"Prośba o wyspy szczęśliwe" K. I. Gałczyński
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj, ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań, we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche, rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych, dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul, myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.
Aby być szczęśliwym, nie jest ważne, by wiele posiadać. Istotnym jest, by mniej pożądać. Wielu myśli inaczej. Są niezadowoleni z tym co posiadają. Dlatego kupują kolejne rzeczy. Rzeczy, których tak naprawdę wcale nie potrzebują. Nie czyń tego!! Będziesz miał jedynie coraz to więcej niepotrzebnych przedmiotów i wcześniej czy później zauważysz, że to wszystko nie uczyniło cię jednak szczęśliwym. Bogaty i szczęśliwy nie jesteś wtedy, kiedy wiele posiadasz, lecz wyłącznie wówczas, gdy potrafisz obejść się bez wielu rzeczy. Szczęścia nie można kupić. Miłości doznaje się bezpłatnie. Bardziej niż pieniędzy potrzebujemy miłości, bo dzięki niej można być szczęśliwym. .
WSKAZÓWKI NA LEPSZE ZYCIE:
a.. Jedz więcej ryżu integralnego. b.. Dawaj ludziom więcej niż mogliby sie spodziewać i rób to z przyjemnością. c.. Naucz sie na pamięć Twojego ulubionego wiersza. d.. Nie wierz we wszystko co usłyszysz, nie wydawaj wszystkiego co masz i nie spij tyle ile byś pragnął. e.. Kiedy mówisz "kocham" mów to na serio. f.. Kiedy mówisz "przykro mi" patrz w oczy rozmówcy. g.. Ozen sie nie wcześniej niż po 6-ciu miesiącach narzeczeństwa. h.. Uwierz w miłość od pierwszego spojrzenia - zapamiętaj to sobie... jak juz mówiłem, wystarczy tylko chwila... i.. Nigdy sobie nie żartuj ze snów innych ludzi. j.. Kochaj głęboko i z pasja, możesz zostać zraniony, ale to jedyny sposób na spełniona egzystencje. k.. W przypadku nieporozumień bądż lojalny, nie obrażaj. l.. Nie oceniaj innych poprzez pryzmat członków ich rodzin. m.. Mów wolno, ale myśl szybko. n.. Jeżeli ktoś zadaje Ci pytanie, na które nie chcesz odpowiedzieć, uśmiechnij sie i spytaj "Dlaczego chcesz to wiedzieć?". o.. Zapamiętaj, ze wielka miłość i największe sukcesy są obłożone dużym ryzykiem. p.. Zadzwon do mamy. q.. Powiedz "na zdrowie" kiedy ktoś kichnie. r.. Kiedy ponosisz porażkę, nie zapomnij tej lekcji. s.. Zawsze pamiętaj o szacunku do siebie samego, do innych i odpowiedzialności za własne czyny. t.. Nie pozwól, by nieistotna sprzeczka popsuła ważna przyjaźn. u.. Jeżeli zorientowałeś sie, ze popełniłeś błąd natychmiast go napraw. v.. Uśmiechaj sie odbierając telefon, ten kto do Ciebie dzwoni usłyszy to w Twoim glosie. w.. Zwiąż sie z kobieta/mężczyzną, z którym lubisz rozmawiać, na starość umiejętność konwersacji będzie. y.. Otwórz sie na zmiany, ale nie rezygnuj całkowicie z twoich przekonań. z.. Pamiętaj, ze milczenie czasami jest najlepsza odpowiedzią. aa.. Więcej czytaj, a mniej oglądaj TV. ab.. Żyj dobrze i honorowo, później kiedy będziesz starszy, spojrzenie w przeszłość pokaże Ci w jaki sposób możesz cieszyć sie nim po raz wtóry. ac.. Miej wiarę w Boga, ale dobrze zamykaj swój samochód. ad.. W domu atmosfera miłości jest bardzo ważna, rób wszystko by wykreować wokół Ciebie harmonie i spokój. ae.. W przypadku nieporozumień z bliskimi niech przeważa względy obecnej sytuacji. af.. Nie grzeb sie z rozczarowaniem w przeszłości. ag.. Czytaj miedzy wierszami. ah.. Dziel sie Twoimi znajomościami ze znajomymi to sposób na nieśmiertelność. ai.. bądż dobry dla planety. aj.. Módl sie. W modlitwie jest zamknięta niewyobrażalna moc. ak.. Pozwól by okazywano Ci sympatie bez ucinania krótko tego tematu. al.. Nie wtrącaj sie do innych. am.. Nie wierz kobiecie/mężczyżnie, który całuje Cie nie zamykając oczu. an.. Raz na rok odwiedz miejsce, którego jeszcze nie znasz. ao.. Jeżeli dużo zarabiasz pomóż innym dopóki możesz, to jest największa satysfakcja z posiadania szczęścia. ap.. Pamiętaj, ze niespełnienie Marzeń bywa czasami lutem szczęścia. aq.. Naucz sie wszystkich reguł, żeby potem która pominąć. ar.. Pamiętaj, ze najlepszy jest związek, w którym miłość miedzy dwojgiem ludzi przewyższa chęć dominacji. as.. Oceniaj swój sukces i pamiętaj jak wiele wyrzeczeń poniosłeś żeby go odnieść. at.. Chwytaj miłosć i jedzenie bez zachłanności.
Kobiety i mężczyżni to dwie ewidentnie różne istoty, a jednak się przyciągają:-) Kiedy to przyciąganie ma pozytywne rezultaty, jest ok, lecz jakże często tylko są to pozory. Dośwadczyłam tego na własnej skórze. Na początku nie zdawałam sobie z tego sprawy-myślałam że z biegiem czasu charaktery nasze będą się docierały, że będziemy jak tryby maszyny, coraz bardziej się zazębiać...tymczasem...następowały kolejne zgrzyty. Nigdy nie byłam idealna, lubiłam postawić na swoim, ale nie spodziewałąm się całkowitej dominacji ze strony męża. Myślałam że będziemy się nawzajem uzupełniać, a nie skakać sobie do oczu- to przykre. Ja też chciałam mieć coś do powiedzenia. Jednak coraz bardziej ulegałam. Ulegałam, bo nie chciałam awantury, kolejnego razu, czy nawet powrotu nastęnego dnia jakby nic się nie stało. Ale moja pokora wyrażnie wyzwalała w męzu coraz więcej agresji- był coraz bardziej śmiały w swoich niecnych poczynaniach. Awantura brała się z niczego, ot, tak dla urozmaicenia. Ja nie umiałam się przeciwstawić, zwyczajnie się bałam-nie chciałam aby po raz kolejny oberwac za nic, za chęci do życia. Zastanawia mnie fakt że w mojej sytuacji było i jest nadal wiele kobiet, a jednak nie umieją sie temu przeciwstawić. Nie potrafią walczyć o swoje, nie umieją głośno mówić o swoich bolączkach. Dlaczego? Boją się potępienia rodziny? znajomych?. Żyjemy przecież w czasach, kiedy można udać się o pomoc do różnego rodzaju instytucji, poradni, czy choćby zasięgnąć porady anonimowo. Kobieta ma przecież takie same prawa jak mężczyzna- dlaczego jednak to mężczyzni wbrew pozorom mają lepszą pracę, zdrada uchodzi im płazem, a podnoszenie ręki na partnerkę jest poniekąd normalne??. Zetknęłam się nawet z powiedzieniem o treści- gdy mąż żony nie bije, to jej wątroba gnije!!. W wielu środowiskach tkwi takie przekonanie- i nie chodzi bynajmniej o ludzi z marginesu, pozbawionych pracy, czy niewyksztalconych. Dla mnie jednak jest to absurdalne!. Sporadyczne są przypadki kiedy słyszy się o biciu mężczyzn przez kobiety. Na odwrót jednak nadal zbyt często. Kobiety przecież spełniają ważną rolę w życiu- są matkami, żonami, pracują- mają o wiele więcej obowiązków niż mężczyżni. Mimo to doskonale sobie radzą!. Potrafią cały dzień pracować, po pracy wracją do domu, gotują, sprzątają... i jeszcze wystarcza im siły aby coś smacznego przygotować domownikom, wypić kawę z przyjaciółmi, i na wiele innych rzeczy. Są coraz bardziej zadbane, inteligentne, wspinają się po szczeblach kariery-choć jest im o wiele ciężej. Wizerunek kobiety wspólczesnej jest zupełnie inny, niż sprzed kilkudziesięciu lat.I bardzo dobrze! Czas pokazać zarozumiałym samcom że słaba płeć ma swoje prawa, swoją osobowość i swoje prawo do życia. Ja zmierzam w tą samą stronę:-)
Według mnie największą odwagą jest życie w stanie zadowolenia. Smutek to ogromne tchórzostwo. Do tego, aby być nieszczęśliwym, nic nie jest potrzebne. Każdy tchórz, każdy głupiec może się tak czuć. Każdy potrafi być nieszczęśliwy. Ale do poczucia błogości potrzebna jest ogromna odwaga - a żeby ją poczuć, trzeba nad sobą popracować.
Friday, November 25, 2005
http://www.marhan.pl/WIERSZ_121.html